10 powodów dla których warto tankować! Od przyszłego sezonu większość z nich będzie na ustach wielu z nas…gościnnie, Bartosz Bartkowiak.

1. DeAndre Ayton

Arizona Wildcats – C

216cm – 1998

Według większości amerykańskich ekspertów już na chwilę obecną pewniak co do jedynki w drafcie. Prawdziwy środkowy XXI wieku. Niesamowicie atletycznie zbudowany jak na swój wiek, zasięg przyprawiający o zawrót głowy (230cm). Często przewyższał przeciwników w lidze uniwersyteckiej warunkami do tego stopnia, że wyglądało to karykaturalnie.


Na plus: Takie możliwości rodzą łatwość w wejściach pod kosz i zdobywaniu piłki. Świetny punktujący. Statystyki ofensywne napawają nadzieją, że w przyszłości to rywal dla takich nazwisk jak Cousins, Towns czy Embiid.

Na minus: Miewał problemy kondycyjne. Pod koniec spotkań przez to prezentował się znacznie gorzej niż na starcie. Szybkość wtedy spadała podobnie jak wsparcie dla Kolegów z ekipy. Zdecydowanie zbyt często zapomina o defensywie, skupiając się tylko na zdobyczach punktowych. 

Ayton to spełnienie draftowych marzeń Hawks, Suns i Mavs. Każda z tych ekip poszukuje kreatywnego, młodego środkowego. Osobiście myślę, że do młodego gangu Schroder-Prince-Collins pasowałby idealnie. W budującej się obecnie Georgii miałby szansę na regularną grę. 

 

2. Marvin Bagley trzeci 

Duke Blue Devils – PF

211cm – 1999

Na plus: Szybki i charakterny silny skrzydłowy. Destrukcyjny w kontratakach i efektownych wejściach pod kosz. Przy swoich warunkach imponujący zawrotną prędkością i zwrotnością. Mimo solidnych zdobycz ofensywnych nie zapominający o wsparciu w obronie. Prawdziwy potwór jeżeli chodzi o zbiórki. 

Na minus: Niestety musi popracować nad fizycznością. Obecnie 105kg przy 211cm wzrostu może wywołać spore problemy w lidze mistrzów. Często w najważniejszych momentach rzutowych tracił skupienie, co generowało pudła. Bardzo impulsywny i mający trudny charakter.

Obecny draft to zdecydowanie loteria świetnych skrzydłowych. Bagley ma wszystko, by stać się nową nadzieją jednej z ekip dołu. Musimy jednak pamiętać, jak to często ze skrzydłowymi bywa. Bennett.. Bargnani.. Robinson..

Grizzlies czy Kings mogą zacierać ręce.

 

3. Michael Porter

Missouri Tigers – SF

208cm – 1998

Na plus: Często porównywany do Griffina. Coś w tym jest.. Duża inteligencja na parkiecie. Świetnie radzi sobie grając pod presją, często przy tym zaskakując nieszablonowymi rozwiązaniami ofensywnymi. Wszechstronny w wielu rolach na parkiecie, typowy mózg do zdobywania oczek. Zawodnikowi od dwóch lat bacznie przygląda się ekipa ze stolicy Californii.

Na minus: Podatność na kontuzje. W poprzednim sezonie tym sposobem opuścił 4 miesiące sezonu. Atletycznie może natrafić na problemy na wyższym poziomie. Zbyt częste podejmowanie samolubnych prób rzutowych. 

 

4. Mo Bamba 

Texas Longhorns – C

211cm – 1998

Na plus: Najbardziej efektowny blokujący w zestawieniu. Zbiórki to jego drugie imię. Dobrze czujący się w defensywie i grając tyłem do kosza. Zaskakująca skoczność jak na taki wzrost. Słabość do wsadów i wejść pod kosz na pełnej szybkości uczyniła z Niego prawdziwą gwiazdę Longhorns. 

Na minus: Niewykorzystywany potencjał ofensywny. Wybiera w tym elemencie gry najprostsze rozwiązania i jest często nieskuteczny. Uzależniony od dobrego rozgrywającego. Bywa temperamentne samolubny na parkiecie. 

Druga gwiazda draftu na pozycji środkowego. Mimo wielkiego potencjału, troszkę niedoceniana przez obecność Ayton’a w rankingu. 

 

5. Luka Doncic

Real Madryt – SG/SF

198cm – 1999

Na plus: Młody Słoweniec to ofensywny playmaker z wizją na grę. Kreatywność jest jego największym atutem. Nie zapomina o kolegach, bardzo często obdarowując ich efektownymi asystami. Świetnie ułożona ręka daje łatwość w rzutach za trzy, co często czyni. Uniwersalność pozwala ewentualnie schodzić na skrzydło. Doncic często porównywany jest do Dragica. Z Goranem znają się doskonale z reprezentacji. Gra w lidze hiszpańskiej, która przy swojej charakterystyce może zaprocentować w NBA. Będąc jednym z głównych ogniw jednej z lepszych europejskich ekip może aż tak mocno nie odczuć terapii szokowej, jaka często mają gracze z NCAA. NYK zgłasza zainteresowanie już od ponad roku. Trudno jednak będzie im go wyciągnąć, biorąc pod uwagę, że to raczej top 5 draftu. 

Na minus: Zdecydowanie zbyt łatwy do przewrócenia, nie radzący sobie jeżeli gra staje się zbyt fizyczna. Musi nad tym popracować, ponieważ ma wszystko by zaistnieć podobnie jak pewien Łotysz…

 

6. Jaren Jackson Jr

Michigan State – PF

211cm – 1999

Na plus: Defensywna bestia. Zbiórki, bloki i zasłony. Czuje się w tym elemencie jak ryba w wodzie znacznie przewyższając poziom ligi uniwersyteckiej. Dopracowana technika rzutu pozwala wykręcać bardzo przyzwoite statystyki jak na skrzydłowego w tym elemencie. 

Na minus: Zdarza się, że jest zbyt skupiony na grze w obronie, zapominając o wsparciu kolegów w ofensywie. Potrafi się pogubić w grze bez piłki. Potrzebna większa masa. 

Świetny gracz znajdujący się troszkę w cieniu Portera i Bagleya przez swoje walory defensywne. 

 

7. Trae Young 

Oklahoma Sooners – PG

187cm – 1998

Na plus: Pierwszy Point Guard w zestawieniu świadczący najlepiej o tym, jak bardzo jest to draft wysokich. Parkietowy wizjoner szukający dziur w defensywie wroga. Świetne statystki rzutowe. Asystent skupiający się nie tylko na indywidualnych zdobyczach, często asystujący.

Na minus: Słabość do kolokwialnie mówiąc „ostrych wjazdów pod kosz typu jeździec bez głowy”.

 

8. Collin Sexton

Alabama Crimson Tide – PG

191cm – 1999

Na plus: Jeden z dowodzących młodzieżowych reprezentacji USA w koszykówce. Zawrotna szybkość na dwóch nogach i balans jak u najlepszych w lidze. Typowy slasher. Kondycja, atletyzm i wrodzona agresja, wywołują u mnie spokój, że akurat ten gracz w NBA znajdzie dla siebie miejsce na długo. Prywatnie ulubiony z rozgrywających nadchodzącej edycji draftu. Westbrook wersja 1999.

Na minus: Samolubność pakietowa, sporadyczne problemy w grze drużynowej, technika rzutu za 3 do zdecydowanej poprawy. 

 

9. Kevin Knox 

Kentucky Wildcats – SF

206cm – 1999

Na plus: Niski skrzydłowy, charakteryzujący się ponadprzeciętnym atletyzmem. Łatwość w wypracowywaniu pozycji rzutowych i skoczność dają pewność wysokiego wyboru w loterii. Nietuzinkowe zakończenia z gatunku fatality są hitami serwisu YouTube. Myślę wiec, że wiele organizacji ma jego nazwisko na uwadze. 

Na minus: Niekiedy zagubiony z piłka w rękach doprowadzał do banalnych strat. W Kentucky, które rosterowo jest czołówką ligi, niekiedy troszeczkę w cieniu partnerów z zespołu – Diallo i Alexandra. Sytuacja podobna jak rok temu z parą Fox – Monk. Urodzaj talentów w Wildcats trwa w najlepsze. 

 

10. Wendell Carter Jr.

Duke Blue Devils – PF

208cm – 1999

Na plus: Silny skrzydłowy mogący grać na pozycji środkowego. Kapitan Duke z prawdziwego zdarzenia. Ostoja w defensywie, często biorąc porażki zespołu na własne barki. Łatwość w zdobywaniu punktów i zaskakująca celność z dystansu. 

Na minus: Bywał w cieniu wybitnego Bagleya. Musi popracować nad grą defensywną pod koszem. 

Inne nazwiska możliwe w top 10:

Shai Gilgeous-Alexander

Gary Trent.Jr

Lonnie Walker 

Miles Bridges

Mikal Bridges

Robert Williams

Nie wiem jak Wy, ale ja widząc roczniki 1999 dostające się do ligi, czuję się strasznie staro…

 

Wygranych nadchodzącego draftu pod względem picków jest dwóch. Pierwszym jest Suns. Trzy wybory w pierwszej rundzie loterii. Jeden Pick top 5 i dwa w granicach 12-18. Do już zdolnej młodzieży wiec dołączy następna. Drużyna z Arizony za około 5 lat może wrócić do złotych lat. Następnym wygranym jest Hawks. Jedna z najgorszych ekip obecnego sezonu. W Georgii założono budowo od podstaw na młodych. Do trójki Schroder, Collins i Prince na których budowane jest nowa Atlanta dołączą nowi perspektywiczni. Również trzy wybory w pierwszej rundzie draftu przed tą organizacją. Jeden Pick w top 5 (marzą podobno o Aytonie, aby do rotacji dołączył środkowy z prawdziwego zdarzenia) nie licząc tego dwa picki 28-30 i 18-22. Ciekawa sytuacja również u Clippers i Bulls (dwa wybory w top 20).

 

Drużyny bez wyboru w top 30 draftu 2018:

– Houston Rockets – Pick wędruje do Hawks.

– New Orleans Pelicans – Pick wędruje do Bulls.

– Oklahoma City Thunder – Pick wędruje do Timberwolves.

– Toronto Raptors – Pick wędruje do Nets.

– Miami Heat – Pick wędruje do Suns.

– Detroit Pistons – Pick wędruje do Clippers

– Milwaukee Bucks – Pick wędruje do Suns.

Autorem felietonu jest Bartosz Bartkowiak, który specjalnie dla Mr Buzzer, prześledził i przestudiował amerykańką prasę. Chciałbym bardzo podziekowac w imieniu swoim i fanów Buzzera!