Bo Celtem jest się na całe życie!

Rondo to nie jedyny były Celt, który narobił wczoraj hałasu w Bostonie. Po raz pierwszy od czasu ceremonii, podczas której pod dachem TD Garden zawisła koszulka Paula Pierce, pojawił się Kevin Garnett. Jeden z tych, którzy rozmazali mi się na ręce.

Przyszły członek Hall of Fame, odwiedził również Red Auerbach Center, gdzie spotkał się Dannym Ainge i poplotkował chwilę z Jaysonem Tatumem i dał mu kilka rad.

Były najlepszy obrońca tej ligi, nie chciał przepuścić okazji, kiedy do miasta wpadli Lakers. Mało tego, KG fruwał w TD Garden, w koszulce Rajona Rondo, z czasów wspólnej gry w Celtics.

Mimo że Rondo, wybiegł w barwach wroga, to wspólnie z Garnettem, doświadczyli sporo miłości od kibiców Bostonu. Garnett wiedział co robi, ubierając koszulkę swojego kumpla, ponieważ jak wiemy, Rondo pozamiatał dziś w końcówce.

Jeszcze przed meczem Rajon stwierdził:

„Trochę dziwnie się czuję tutaj w barwach Lakers, ale wracałem już tutaj w barwach innych zespołów. Jak zawsze, czuję że jestem w domu” – Rajon Rondo.

A później uciszył ten dom swoim pierwszym game winnerem w karierze.

Zdjęcia: Źródło NBA
Wideo: Źródło YouTube/HH, YouTube/HN

Redagował: Mr Buzzer

Oprawa graficzna: Padre