#Day13: Houston wyłapali rakietą od Heat! Król nabiera tempa, Lakers po raz 5! Luka Magic…dosłownie! Wielki Mitchell to za mało na Clippers!

Bulls 95 : 108 Pacers.

Zach LaVine – 21 pkt, 6 zb. 
Wendell Carter Jr. – 20 pkt, 10 zb.

TJ Warren – 26 pkt, 5 zb, 3 as.
Malcolm Brogdon – 22 pkt, 3 zb, 7 as.

Niestety początek sezonu to mała powtórka ostatnich w wykonaniu Bulls. Grafik jest dla nich dosyć łagodny a Chicago mimo tego notuje 5 porażkę w sezonie. Tym razem brak Sabonisa oraz Turnera, nie przeszkodził gospodarzom, którzy po dramacie na starcie sezonu, wracają powoli na odpowiednie tory! Duet Brogdon & Warren to zdecydowanie za dużo na potencjał młodych Byków. Gaśnie ostatnio nam ten wulkan energii z ławki Bulls, Coby White, do tego przeciętny Markkanen, ale za to solidny Wendell-Carter. Czekamy na lepsze jutro w Chicago. 

Kings 113 : 92 Knicks.

De’Aron Fox – 24 pkt, 6 zb.
Buddy Hield – 22 pkt, 4 zb.
Harrison Barnes – 19 pkt, 4 zb.

Marcus Morris Sr. – 28 pkt, 6 zb.
RJ Barrett – 22 pkt, 5 zb, 3 as.

Przed spotkaniem w MSG, plotki mówiły o sporym zainteresowaniu ze strony Knicks Bogdanem Bogdanovicem. Serbski skrzydłowy miał dziś okazje zaprezentowania się nowojorskiej publiczności, ale ta prezentacja skromnie na poziomie 6 pkt. Tymczasem dobra skuteczność zza luku Kings, plus szalejący po obu stronach parkietu Fox, pozwoliło Sacramento na drugie zwycięstwo w sezonie. Cieszy widok powstającego z kolan Foxs, który próbuje na nowo rozbudzić szacunek do słabszych ostatnio Kings. Efektowna czapka, przechwyt i jego windmill to prawdziwe ozdoby tego spotkania.

Rockets 100 : 129 Heat.

James Harden – 29 pkt, 4 zb, 3 as.

Duncan Robinson – 23 pkt, 6 zb.
Meyers Leonard – 21 pkt, 4 zb, 3 prz.

Prawdziwa rzeź Rockets na słonecznej Florydzie. Ekipa Miami potwierdza wielkie aspiracje, które wznieciła w pierwszych tygodniach sezonu. Dziś gracze Heat dosłownie odpalili rakiety w graczy Houston, i odesłali ich z powrotem do Texasu w plastikowych workach. Już pierwsza kwarta to prawdziwy koszmar gości, którzy schodzili z niej rozjechani na poziomie 46-14! Momentami przewaga Heat w tym meczu sięgała różnicy ponad 40 punktów. Ciężko było zauważyć że po drugiej stronie biega 2 MVP z ostatnich 3 lat. Naprawdę słabo to na dziś wygląda w Houston. Myśle że coach D’Antoni może nie dotrwać do końca sezonu. Po stronie gospodarzy 9 graczy z dwucyfrową zdobyczą, prowadzeni przez Butlera, budzą ogromny podziw za zaangażowanie po obu stronach parkietu. 

Lakers 103 : 96 Spurs.

Anthony Davis – 25 pkt, 11 zb, 4 bl.
LeBron James – 21 pkt, 11 zb, 13 as.

Dejounte Murray – 18 pkt, 11 zb, 4 as.
Rudy Gay – 16 pkt, 10 zb, 3 as.

Te mecze zawsze piszą fajne historie! Dziś pierwsza polowa to zdecydowana przewaga Lakers zakończona buzzer-beaterem Kuzmy, który podciagnął prowadzenie do szatni na poziom 13 punktów. Ekipa Popovicha nie zamierzała odpuszczać i ruszyła w pogoń, która dała remis na 4 minuty przed końcem. Wtedy raz jeszcze Lebron, Davis i Howard odpowiedzieli skuteczną końcówka, dzięki czemu ekipa z LA wygrała po raz 5 z rzędu. Ozdobą tego meczu były kolejne efektowne asysty Lebrona, który w ten sposób kreuje kolegów, a przy okazji wykręca kolejny triple-double w sezonie. Lakers coraz silniejsi.

Mavericks 131 : 111 Cavaliers.

Luka Doncic – 29 pkt, 14 zb, 15 as.
Kristaps Porzingis – 18 pkt, 9 zb, 6 bl.

Kevin Love – 29 pkt, 8 zb. 
Jordan Clarkson – 17 pkt.

Kolejny raz leciał w San Antonio Lebron, kolejny raz leciał w Cleveland Doncic. Dallas długo i powoli nabierali tempa aby w ostaniej kwarcie odebrać tlen miejscowej Kawalerii. Mały nokaut na koniec ekipy z Texasu, ale co cieszy, Mavs kolejny raz pokazali siłę zespołu. To już nie tylko indywidualne popisy Luki lub Porzingisa, ale coraz większa chemia i lepsza współpraca całej rotacji zespołu. Będzie playoffs!

Jazz 94 : 105 Clippers.

Donovan Mitchell – 36 pkt, 4 zb, 6 as.
Bojan Bogdanovic – 19 pkt, 3 zb, 4 as.

Kawhi Leonard – 30 pkt, 6 zb, 3 as, 3 prz.
Montrezl Harrell – 19 pkt, 8 zb.
Lou Williams – 17 pkt, 5 zb, 3 as. 

Wielki mecz Mitchella w LA, to wciąż za mało na miejscowych Clippers. Mitchell ciagnąl wynik do końcówki 4 kwarty, ale ponownie nie otrzymał wsparcia ze strony Conleya, który wyrasta na jedno z większych rozczarowań początku sezonu. Cieszył widok rzucającego na rozgrzewce Paula Georga, którego debiut w Clippers nadchodzi wielkimi krokami. Dziś kolejny raz imponujące staty Leonarda, choć przyznajmy że skuteczność w ostatnich meczach nieco spadła. Kiedy była potrzeba, jak zawsze ławka Clippers wsparła na finiszu, dzięki czemu gospodarze z kolejnym zwycięstwem na koncie.

Ostani odcinek #BuzzerChannel:

Ostatni odcinek podcastu #BajeraBuzzera:

Wideo: Źródło YouTube/Nba,YouTube/HouseOfHighlights, Youtube/FreeDawkins, Youtube/MotionStation, Youtube/Mrbuzzer.

Redagował: Buzzer & Kacpersky.