Hey Hey Tu Buzzer NBA! Playoffs Day 7. Noc powrotów, czyli Bogdan bohaterem Indiany! Niesamowity comeback Indiany w żółtym Piekle! Fear The Deer, Milwaukee demoluje Celtics! Jurassic Park z laniem w stolicy, Gortat najlepszy od dawna!

Playoffs 2018 – Dzień Siódmy:

 

Mecz nr.3 (Indiana prowadzi 2-1)

Cleveland Cavaliers 90 – 92 Indiana Pacers

Kozak meczu: Bojan Bogdanovic – 30 punktów i 4 zbiórki

Playoffs to inne zwierzę! Takim właśnie stwierdzeniem można podsumować ten mecz! Było wszystko! Wysoka przewaga jednych, pogon drugich, zacięta końcówka i wielkich bohater! Czyli po prostu wykolejona NBA!

Cavs przyjechali do żółtego piekła Indiany! W żadnym innym stanie USA basket nie jest tak ważny jak w Indianapolis! LeBron w ostatnim meczu rozpoczął swój popis od zdobycia samodzielnie 16 punktów, co miało się powtórzyć i tym razem! Nic z tych rzeczy! Cavs zaskoczyli chyba samych siebie, grając zespołowo z zaangażowaniem po obu stronach parkietu, dzięki czemu po pierwszej kwarcie wyszli na 11 punktowe prowadzenie! Druga kwarta z podobnym scenariuszem, w którym Cavs dodatkowo znaleźli sposób na Oladipo, zatrzymując go do przerwy na poziomie 5 punktów!

Chyba każdy z nas zaskoczony był przebiegiem tego meczu do połowy! Ale najlepsze było dopiero przed nami! Druga połowa to prawdziwa pogon ze strony Pacers, którzy niesieni potężnym dopingiem mozolnie odrabiali straty! Uruchomił się Oladipo, ale ten mecz był popisem innego, nieoczekiwanego aktora!

Bojan Bogdanovic, ten sympatyczny białasek, poprowadził Pacers do niesamowitego comebacku Indiany zdobywając 15 ze swoich 30 punktów w 4 kwarcie! W tym 4 razy za 3! Do tego przy remisie po 77 zaliczył 4 punktową akcje, wyprowadzając Pacers na prowadzenie!

Kawaleria lekko zszokowana tym co się wydarzyło, mimo tego walczyła do samego końca! Po trójce Lova, na 7 sekund przed końcem zrobił się tylko 1 punkt przewagi Pacers. Po jednym niecelnym osobistym, piłkę zebrał J.R Smith, który miał około 5 sekund, aby zostać bohaterem! Niestety dla Cavs, to się nie wydarzyło, a w hali rozpętało się prawdziwe żółte piekło!

Tym samym Indiana odrabia 17 punktów straty i wychodzi na prowadzenie 2-1! Bedzie czego żałować, jeżeli Cavs przegrają tę serię!

 

Mecz nr.3 (Toronto prowadzi 2-1)

Toronto Raptors 103 – 122 Washington Wizards

Kozak meczu: John Wall – 28 punktów, 6 zbiórki i 14 asyst

Jurassic Park zawitał dziś do stolicy, aby ponownie pokonać pewnie lokalnych Wizards. Tymczasem gospodarze pokazali, że Playoffs rządzi się swoimi prawami i po laniu, jakie otrzymali w drugim starciu, ścisnęli pośladki i dokopali Raptors u siebie!

Trzeba oddać Wizards, że był to najlepszy ich mecz od wielu tygodni! Nie dość, że nie oddali najlepszym na wschodzie Toronto nawet jednej ćwiartki, to zdominowali ich pod każdym względem! Jedyna statystyka jaką wygrali Raptors w tym meczu to zbiorki ofensywne!

W tym meczu w końcu nastąpił pokaz mocy ze strony obydwu gwiazdorów Wizards! Duet Beal oraz Wall, jak na liderów przystało, łącznie na poziomie 56 punktów, przy procencie z gry powyżej 50%!

Co najważniejsze dla nas, po najgorszym meczu w karierze w Playoffs odbudował się Gortat! Marcin pokazał twardy charakter, podnosząc się z ziemi, zdobywając łącznie 16 punktów, 5 zbiorek, 80% z gry! Tym samym Wizards wracają do gry i jeżeli wygrają mecz numer 4, to ta seria może nabrać rumieńców, których nikt się nie spodziewał! 

 

Mecz nr.3 (Boston prowadzi 2-1)

Boston Celtics 92 – 116 Milwaukee Bucks

Kozak meczu: Khris Middleton – 23 punktów, 8 zbiórki i 7 asyst

A wiec Bucks wracają do gry! Po tym jak Milwaukee dwukrotnie przegrało w Bostonie, Giannis z kumplami postanowili wziąć się w garść i wskoczyć w spodnie dla dorosłych panów, po czym rozjechali Celtics u siebie! Prawdziwe „Fear the Deer” musiało nastąpić, aby Kozły uwierzyły, że stać ich na zwycięstwo z tak osłabionymi przecież Celtics!

Przewaga gospodarzy w tym meczu nie podlegała żadnej dyskusji! Bucks demolowali Celtics od samego początku, prowadząc do przerwy 23 punktami! Duet Middleton & Giannis łącznie na poziomie 42 punktów, 13 zbiorek i 13 asyst, miał największy wkład w sukces Milwaukee.

Najlepszy mecz w serii zarówno Bledsoe jak i Parkera, po 17 punktów, nie mógł skończyć się inaczej, niż wysokim zwycięstwem Bucks! Tym samym chłodny prysznic z pewnością nie zaszkodzi Celtics, oby emocje jakie czekają nas w niedzielę przypomniały te same z poprzedniej! This Is Why We Play!