Jokic raz jeszcze bohaterem Nuggets! Szykuje się powrót Boogie! Toronto żegna Cartera. Szalona noc debiutanta z Sixers! Wiggins brutalnie porządził w OKC! Clippers po swoje przeciwko Hornets.

Indiana Pacers (27-13) 123 – 115 Cleveland Cavaliers (8-33)

Kozak meczu: Thaddeus Young – 26 punktów, 5 zbiórki i 3 asyst

Kolejna porażka zespołu z Ohio. Co ciekawe, gra Cavaliers momentami naprawdę mi się podoba! Tym razem scenariusz nie był łaskawy dla kibiców gospodarzy, którzy na żywo zdecydowali się obejrzeć ten mecz.

Pierwsza kwarta przyniosła bowiem straszne manto ze strony gości z Indiany, po którym śmiało można było pójść na parking i pojechać do domu. Problem w tym, że Cavs ruszyli w pogoń, która zakończyła się mniejszym wymiarem kary ze strony Indiany! Sporo grajków z podwójną zdobyczą po obu stronach. Miękki defense.

 

Washington Wizards (16-25) 115 – 132 Philadelphia 76ers (27-14)

Kozak meczu: Landry Shamet – 29 punktów, 3 zbiórki i 1 asyst

Tak zgadza się, jeśli patrzycie kogo wybrałem na kozaka meczu. Żaden Embiid, Benek czy Buter, tylko anonimowy Shamed! Landry Shamed wykorzystał nieobecność Reddicka, dostając więcej minut z ławki i dosłownie oszalał z radości!

Do tego jeszcze Stefek mu się wlączył, dzięki czemu ustrzelił 8 celnych trójek, stając jednym z nielicznych rookies (Kidd, Markkanen, Russel, Jennings), któremu udała się ta sztuka. Kiedy swoje zagrało trio gwiazd Sixers, to Wizards niewiele mogli porządzić w Philly!

 

Denver Nuggets (27-12) 103 – 99 Miami Heat (19-20)

Kozak meczu: Nikola Jokic – 29 punktów, 11 zbiórki i 10 asyst

To co wyprawia w tym sezonie Jokic to prawdziwe szaleństwo! Mimo, że w zespole Heat aż 7 graczy z podwójną zdobyczą, to nie wystarczyło to na to, aby zatrzymać Jokera na własnym parkiecie. Czwarte w sezonie triple-double, to jedno, ale dodatkowo to właśnie Jokic na niespełna 3 sekundy przed końcem zdobył zwycięskie punkty.

Tym samym mimo braku Thomasa, Portera Jr. Bartona i Harrisa, Nuggets wciąż na szczycie dzikiego Zachodu! Niesamowita historia tek ekipy, która bardzo często pomijana przez wielu komentatorów, jako poważny rywal do finału Konferencji.

 

Atlanta Hawks (12-28) 101 – 104 Toronto Raptors (31-12)

Kozak meczu: Kawhi Leonard – 31 punktów, 6 asyst i 6 przechwytów

Oj sporo emocji i sentymentów dziś w Toronto! Atlanta Hawks, która w poprzednim meczu pokonała pewnie Miami, zajechała do Jurassic Park i nie uklękła przed silnymi Raptorami! Ekipa, która wymiata na Wschodzie od początku sezonu, musiała naprawdę powalczyć niczym w Playoffs, aby wywalczyć zwycięstwo!

Ta decydująca na 17 sekund przed końcem akcja dosłownie pokazuje siłę kanadyjskiej ekipy! Przechwyt w obronie Leonarda, kilka szybkich podań, dunk Ibaki i zwycięstwo Raptors! Działo się!

Dodatkowym emocjonalnym akcentem, była owacja na stojąco dla Vince Cartera, dla którego mógł to być ostatni występ w karierze na parkiecie w Toronto! Nie ukrywam, łezka się zakręciła!

 

Minnesota Timberwolves (20-21) 119 – 117 Oklahoma City Thunder (25-15)

Kozak meczu: Andrew Wiggins – 40 punktów, 10 zbiórki i 4 asyst

Świetny debiut nowego trenera Wolves, Ryana Saundersa. Wilki zajechały do Oklahomy i pokonały bardzo silnych w tym sezonie Thunder. Rekord sezonu Andrew Wigginsa, który szybko pokazał, że w szybszym ataku czuje się dużo lepiej. Problem z faulami Townsa spowodował, że Wiggins uzbierał rekordowych w sezonie 40 punktów oraz rekordowe w sezonie 10 zbiórek.

Emocje towarzyszyły do samego końca, a bohaterem Thunder mógł zostać Westbrook, który przestrzelił obie próby w ostatniej akcji meczu. Bardzo smutny akcent tego meczu to kontuzja Nerlensa Noela, który podczas wjazdu pod kosz Wigginsa, otrzymał łokcia na głowę, po czym pół przytomny uderzył jeszcze głową o parkiet. Zniesiony na noszach, przejdzie wszystkie badania i warto trzymać kciuki, aby szybko powrócił do gry.

 

Sacramento Kings (20-21) 111 – 115 Phoenix Suns (10-32)

Kozak meczu: Kelly Oubre Jr. – 26 punktów, 5 zbiórki i 4 asyst

Odrobina radości w Arizonie! Mimo braku Devina Bokkera, Suns gromią w 3 kwarcie Kings, dzięki czemu wygrywają u siebie z silniejszym rywalem. Niebywała ilość strat po obu stronach, powodowała paradoksalnie wielkie emocje.

Pod nieobecność swojego najlepszego strzelca, świetny z ławki występ Qubre Jr., który w duecie z Warrenem, stanowił dziś o sile Phoenix. Choć Suns przegrywali już różnicą ponad 20 punktów, walczyli do końca, choć na 1 minute przed końcem, to Kings ponownie wyszli na prowadzenie. Wtedy to właśnie 4 punkty z rzędu zdobył Oubre, zostając bohaterem tego spotkania.

 

New York Knicks (10-31) 95 – 122 Golden State Warriors (27-14)

Kozak meczu: Klay Thompson – 43 punktów, 2 zbiórki i 2 asyst

Zabrakło dziś emocji w Oakland. Miejscowi Warriors najpierw ogłosili, że 18 stycznia zadebiutuje DeMarcus Cousins, po czym wpadli na parkiet i odesłali Knicks w plastikowych workach z powrotem do Nowego Yorku.

Pełna dominacja od początku do końca zakończona łatwym zwycięstwem. Tym razem to Klay Thompson w roli egzekutora, a jego 7 celnych trójek pozwoliło uzbierać 43 punkty. Pozostaje czekać na 18-tego stycznia, aby powitać zdrowego Boogie na parkiecie.

 

Charlotte Hornets (19-21) 109 – 128 LA Clippers (24-16)

Kozak meczu: Montrezl Harrell – 23 punktów, 11 zbiórki i 5 asyst

Kiedy Clippers mają taka noc jak dziś, to ciężko ich zatrzymać! Dwie wyjściowe strzelby Harris i Gallinari w formie, do tego wulkan energii z ławki w postaci Harrella i dodatkowo niezawodny Sweet Lou, to dziś było za dużo na ekipę Hornets!

Świetna skuteczność przez cały mecz gospodarzy nie dała szans gościom z Charlotte. Po kilku lepszych meczach, skromniejszy występ Hammera, który dziś na poziomie 4 punktów i 6 zbiórek.

Zdjęcia: źródło NBA

Redagował: Mr Buzzer

Oprawa graficzna: Padre