Kolejna dawka emocji z NCAA…

Virginia Cavaliers (32-3) 53 – 49 Oregon Ducks (25-13)

Kozak meczu: Louis King – 16 pkt, 4 zb. i 0 as.

Koniec pięknej historii zielonego Kopciuszka. Po serii dziesięciu kolejnych niespodziewanych wygranych, Kaczki kończą swoją przygode z turniejem.
Droga od bilansu 15-12 do 25-13.. Filmowa historia uczelni skreślanej przez większość ekspertów. Niewiele brakowało by drużna z miasta Eugene przedłużyła swoją piękną passę. Przewinienie na Paytonie Pritchard’zie na sekundę przed końcem zabrało szansę na strzał zza łuku na miarę remisu. Cztery trójki Louisa Kinga. Młody skrzydłowy już zapowiedział ze wystartuje dopiero w drafcie 2020. Murowany faworyt do wysokiego picku za rok. Mistrzowie z roku 1939 są zmuszeni większość sezonu radzić sobie bez Bol Bola. Sudański środkowy doznał kontuzji w początkowym etapie sezonu. Czy typowany do najbliższej loterii gracz powtórzy sukces ojca? Czas odpowie na to pytanie. Kawaleria podczas trzech ligowych porażek, dwukrotnie przegrywała z Niebieskimi Diabłami. Zion to prawdziwy kat uniwersytetu w Charlottesville. Tym razem emocji nie zabrakło, chociaż zakończyło się happy endem. Obowiązkiem na tym etapie sezonu było zatrzymanie rewelacji rozgrywek. Łącznie 24 punkty Ty Jerome’a i DeAndre Huntera. Rozgrywający i niski skrzydłowy są typowani do topowej trzydziestki nadchodzącego eventu na Brooklynie. Urodzony w Philadelphii koszykarz to dla wielu murowane top 10 zbliżającego się dnia sądu dla młodzieży. Nikt z ławki Virginii nie zdobył nawet jednego punktu. To najlepiej pokazuje jaką siłą dysponuje coach Tony Bennett w wyjściowej piątce. Oregon kończy swoją przygodę na sweet 16. Mimo wszystko słowa uznania za eliminacje UC Irvine i Wisconsin.

Co dalej?

Cavaliers vs Purdue.

Gonzaga Bulldogs (33-3) 72 – 58 Florida State (29-8)

Kozak meczu: Rui Hachimura – 17 pkt, 4 zb. i 2 as.

Bez zbędnych perturbacji w Kalifornijskim Anaheim. Jeden z głównych faworytów turnieju melduje się w następnej rundzie. Bulldogi dzięki Przemkowi Karnowskim zyskały wielu fanów nad Wisłą. Środkowy Polskiego Cukru Toruń reprezentował uczelnie z miasta Spokane w aż 152 spotkaniach. Gonzaga to prawdziwa marka zachodniego wybrzeża, duma stanu Waszyngton. Jest to też pierwsza ekipa która w sezonie uciszyła wielką rotacje Duke (89:87). Tej nocy faworyt dominuje na pełnym dystansie przyjezdnych z dalekiej Florydy. Kolejny świetny mecz Ruia Hachimury. Tata skrzydłowego jest Japończykiem, Mama pochodzi z Beninu. Wybuchowa miesaznka na miarę najlepszej dziesiątki nadchodzącego draftu. Phoenix? Cavaliers? A może Grizzlies? Double double Brandona Clarke, czyli następnego pewniaka do angażu w NBA. Po stronie uczelni z Tallahassee nie popisał Nam się zbytnio Terence Mann. Bohater kibiców Indian przespał większą część spotkania.  Nie zawiódł natomiast weteran Trent Forrest. Obrońca dokłada do stawki dwadzieścia punktów. Graczom Seminoles i tak należą się gratulacje za zaskakująco dobry sezon. Przegrać z Bulldogami to nie wstyd.

Co dalej?

Gonzaga vs Texas Tech

Purdue Boilermakers (26-9) 99 – 94 Tennessee Volunteers (31-6)

Kozak meczu: Edwards i Cline – 56 pkt, 6 zb. i 7 as

Największa wojna ubiegłej nocy. Za takie bitwy kochamy NCAA. Piękna ofensywa, dogrywka, zwroty akcji i łzy przegranych. Spotkanie to owocowało we wszystkie stereotypowe elementy wielkiego sportowego wydarzenia. Aby było jeszcze bardziej wzorcowo, awans osiągnęła ekipa skazywana na zdecydowane pożarcie. W czasie regulaminowego czasu gry, gracze z Knoxville odrabiają 15 punktów straty ! Wsad Williamsa wyprowadza nawet na dwa punkty prowadzenia klub z Teennessee. Dwa osobiste Edwardsa doprowadzają do dogrywki. Uczelnia z West Lafayette rozbija wielkiego faworyta w doliczonych pięciu minutach. Stan Indiana to jak widać nie tylko Pacers! Mam wrażenie że duet Edwards-Cline w gazie jest realnym zagrożeniem dla każdej obrony w NCAA. Po stronie Volunteers ofensywny szał zakończony smutnym zawodem. Po dwadzieścia jeden punktów pary Grant Williams – Admiral Schofield. Drugiemu z Panów zostało już tylko oczekiwanie na 20 czerwca i wycieczka do Nowego Jorku. Cztery trójki niedocenianego Bowdena z ławki. Pamiętając serie dwudziestu wygranych uczelni z Teennesse mało osób spodziewało sie takiego zakończenia.
Komplet na arenie w Louisville było świadkiem przepięknego pokazu umiejętności. Zapachniało NBA!

Co dalej?

Purdue vs Cavaliers

Texas Tech Red Raiders (29-6) 63 – 44 Michigan Wolverines (30-7)

Kozak meczu: Jarrett Culver – 22 pkt, 4 zb. i 4 as

Uniwersytet z Teksańskiego Lubbock zgodnie z planem deklasuje w Kalifornii przyjezdnych z regionu wielkich jezior.. Druga kwarta okazała się prawdziwym pogromem na drużynie z Michigan. Jarrett Culver zabawił się na poziomie 22 punktów w rywalizacji z wyraźnie pogubionym oponentem. Jedna z najlepszych dwójek obok Barretta, Alexandra-Walkera i Keldona Johonsona dostępna w najbliższym drafcie. Duże szanse na bardzo wysoki Pick. Dla Rosomaków mimo porażki był to historyczny sezon. Najlepszy start w historii uczelni z Ann Arbor. Drużyna Johna Beileina wygrała przecież pierwsze osiemnaście spotkań. To wzbudziło w wielu kibicach z okolic Detroit nadzieje na powtórzenie mistrzostwa z roku 1989. Brutalna weryfikacja.

Co dalej?

Texas Tech vs Gonzaga

Zdjęcia: Źródło NBA, Nba Talk, MSTF, VivaTheMatadors.

Wideo: Źródło YouTube/HH, YouTube/Pac12Networks, YouTube/BleacherReport, YouTube/FD, YouTube/TatjanaFrank, YouTube/Espn, YouTube/MGLHighligts.

Redagował: Bartek Bartkowiak.