Boston Celtics (9-8) 112 – 117 Charlotte Hornets (8-8)
Kozak meczu: Kemba Walker – 43 punktów, 4 zbiórki i 5 asyst
Wielkie starcie jednak dla Walkera! Kemba ponownie zaszalał wykręcając kosmiczne liczby. Przejmując cały ciężar gry na swoje barki podjął otwartą wojnę z Irvingiem. Kyrie z double double na poziomie 27 punktów i 11 asyst.
Wychowanek Duke ze wsparciem Tatuma (18 punktów) wymieniali ciosy z Szerszeniami do samego końca. Hala w Charlotte odleciała po ostatniej syrenie, a Kemba ponownie bohaterem całego miasta.
Cleveland Cavaliers (2-13) 102 – 113 Detroit Pistons (8-6)
Kozak meczu: Andre Drummond – 23 punktów, 16 zbiórki i 3 bloki
Pełna kontrola Motor City mimo odpuszczenia czwartej kwarty. Cavs jako obecnie najsłabsza drużyna ligi nie miało zbyt wiele do powiedzenia w rywalizacji z Pistons. Dre, Griffin i Bullock ze zdobyczami ponad 20 punktowymi. Łącznie 28 zbiórek dwóch wieżowców z Michigan.
Collin Sexton starał się z całych sił będąc najlepszym strzelcem Cleveland (18 punktów). Trudno wyróżnić jakiegokolwiek gracza Cavaliers, wobec dyspozycji Detroit w pomalowanym.
Utah Jazz (8-9) 94 – 121 Indiana Pacers (11-6)
Kozak meczu: Domantas Sabonis – 19 punktów, 9 zbiórki i 9 asyst
Mecz bez historii w Indiannapolis. Postawa Rubio jedynym pozytywem gry organizacji z Salt Lake City. Mitchell nie potrafi ustabilizować formy z poprzedniego sezonu, co ma znaczny wpływ na dyspozycję Jazz. Silni skrzydłowi Utah, Crowder i Favors w cieniu formy z 2017 roku.
Pacers bez zbędnych kontrowersji kontrolowali przebieg spotkania, zaskakując do tego trafnością zmian. Sabonis i Holiday z 19 punktowym dorobkiem z ławki. Indiana mimo braku Oladipo na spokojnie nie zawodzi.
Phoenix Suns (3-13) 114 – 119 Philadelphia 76ers (12-7)
Kozak meczu: Joel Embiid – 33 punktów, 17 zbiórki i 3 przechwyty
Byliśmy świadkami wyjątkowo zaciętego meczu mimo różnicy miejsc w tabeli. Słońca nadal bez wyjazdowego zwycięstwa w sezonie. Odważne otwarcie nie pomogło ponieważ wrócił ich koszmar obecnego sezonu – dyspozycja w końcówkach. Devin Booker w prywatnej wojnie przeciwko Procesowi na poziomie 37 punktów.
Dodając łącznie 38 oczek od Warrena i Aytona. Tym faktem można zamknąć dyskusje o Phoenix. Brak wsparcia z ławki ponownie dał o sobie znać. Popis najlepszego obecnie punktującego Konferencji Wschodniej! Joel Embiid z aż 17 zbiórkami dzielił i rządził pod koszem. Ben Simmons najlepszym asystującym na parkiecie.
LA Clippers (11-5) 127 – 119 Atlanta Hawks (3-14)
Kozak meczu: Montrezl Harrell – 25 punktów, 11 zbiórki i 5 przechwytów
Jastrzębie niespodziewanie po trzech kwartach na prowadzeniu. Dała jednak wtedy o sobie znać siła i atletyczność rosteru Clippers. Grając bez Gallinariego drugi skrzydłowy Lob City był zmuszony na przejęcie większej ilości zadań ofensywnych. Tobias Harris z 24 punktami był jednak w cieniu niesamowitego Harrella. Double-Double super „rezerwowego” plus świetne zastępstwo Lou Williamsa. Clippers rozpoczynało mecz w eksperymentalnym składzie z wracającym Bradleyem i Beverleyem od początku. Szesnaście minut Gortata przy siedmiu zbiórkach i trzech asystach.
W Atlancie pokaz parkietowego IQ Trae Younga! Pierwszoroczniak z 17 asystami wyrasta na jednego z najlepszych podających ligi! Warto odnotować udany powrót Johna Collinsa i solidną dyspozycję Prince.
Dallas Mavericks (7-9) 88 – 98 Memphis Grizzlies (11-5)
Kozak meczu: Mike Conley – 28 punktów, 5 zbiórki i 7 asyst
Dwie rewelacje ostatnich tygodni na Zachodzie. Wynik okazał się sprawą otwartą przez większą część meczu. Doświadczenie Miśków zaprocentowało jednak w ostatniej ćwiartce wyrywając następny ligowy triumf! Niesamowity Marc Gasol z double-double na poziomie 15 zbiórek.
Spotkanie było prawdziwym pojedynkiem środkowych. DeAndre Jordan z 20 zbiórkami skutecznie podjął hiszpańską rękawicę.
Młody Doncic również uzbierał double-double, będąc ważnym elementem układanki Dallas. Smith.jr najlepszym punktującym Mavs, mimo wszystko w cieniu Conleya.
Jedynka Memphis wraca do poziomu znanego z poprzednich lat. Grizzlies budując serię staje się realnym zagrożeniem dla innych zespołów w Konferencji Zachodniej.
Denver Nuggets (10-7) 98 – 104 Milwaukee Bucks (12-4)
Kozak meczu: Giannis Antetokounmpo – 29 punktów, 12 zbiórki i 6 asyst
Ponowna wielka noc Szalonego Greka! Zawodnik z Nigeryjskimi korzeniami wraz z ekipą w udanej pogoni za Denver. Bledose ponownie udowadnia, jak ważnym ogniwem jest dla Kozłów.
Nikola Jokic mimo 20 punktowego dorobku, miejscami był skutecznie wyłączony z gry. Młodzi obwodowi Nuggets na niskiej dla siebie skuteczności bez ikry tej nocy.
San Antonio Spurs (8-8) 126 – 140 New Orleans Pelicans (10-7)
Pierwszy Kozak meczu: Anthony Davis – 29 punktów, 9 zbiórki i 4 asyst
Drugi Kozak meczu: Julius Randle – 21 punktów, 14 zbiórki i 10 asyst
Mimo świetnych statystyk Davisa, to Randle stał się bohaterem Nowego Orleanu. Jego zmiana dodała ekipie dużo jakości i energii. Finalnie triple-double w 25 minut. Duży wkład w wygraną dwójki Holiday – Moore z łącznym wkładem 45 punktów. NOP przespało pierwsza połowę spotkania by powrócić niczym Feniks w trzeciej kwarcie. Nie pomogła druga młodość Gaya i dyspozycja DeRozana w parze z Forbesem.
Oklahoma City Thunder (10-6) 113 – 117 Sacramento Kings (9-8)
Kozak meczu: Buddy Hield – 25 punktów, 4 zbiórki i 2 asyst
Thunder przegrało mimo wielkiego powrotu Westbrooka po 15 dniach absencji. Druga w tym sezonie porażka z Kings stała się faktem. Mecz okazał się bardzo wyrównany, a ostatecznie zwycięstwo serią zza łuku wyrwał Buddy Hield.
Pierwsze w karierze double-double Marvina Bagleya, który razem z Bogdanovicem dodali dużo jakości z ławki. Zabójcza pierwsza kwarta Shumperta, który zanotował w niej 21 oczek. Seria OKC przerwana!
Redagował: Buzzer & Bartas
Oprawa graficzna: Padre