Północ za silna dla Procesu! Król i jego Lakers na kolanach w Indianie! George bez litości wobec Magic! Game Winner Harrisa! Wade z klasą pożegnał Portland! Emocje w Memphis.

LA Clippers (30-25) 117 – 115 Charlotte Hornets (26-27)

Kozak meczu: Tobias Harris – 34 pkt, 7 zb. i 5 as.

Naprawdę fajne meczycho w Charlotte, podczas którego, piękny pojedynek strzelecki zaserwowali Harris vs Walker. Co najważniejsze, dodatkowo do piątki Clippersow, powrócił nasz Hammer. Choć Doc Rivers co jakiś czas próbuje w piątce Harrella, ten pokazuje, że dużo lepiej czuje się jako zmiennik Marcina.

To właśnie ponownie Harrell w duecie z Lou Williamsem wsparli z ławki Harrisa, który oprócz 34 punktów, dodatkowo zaliczył pięknego game winnera na 4 sekundy przed końcem. Ekipa LA odrobiła tym samym 8 punktową stratę jako miała po 3 kwartach i wyrwała Kembie zwycięstwo na wyjeździe.

Co dalej?

Clippers vs Pacers
Hornets vs Mavericks

 

Boston Celtics (35-19) 103 – 96 Cleveland Cavaliers (11-43)

Kozak meczu: Jayson Tatum – 25 pkt, 7 zb. i 2 as.

Przed meczem w Ohio, Steve Bulpett z Boston Tribute, napisał, że w tej chwili Bosron nie prowadzi absolutnie żadnych rozmów na temat wymiany, w której miałby brać udział Kyrie Irving.

Pod jego nieobecność Celtics, nie zaliczyli spacerku i musieli lekko spiąć pośladki w starciu przeciwko Cavs. Dzięki ambicji Sextona oraz Burksa, gospodarze walczyli do końca, ale sama ambicja nie wystarczyła. Głębia składu Bostonu przeważyła i głównie za sprawą Haywarda oraz Tatuma, Celtics wygrali 5 spotkanie z rzędu.

Co dalej?

Celtics vs Lakers
Cavs vs Wizards

 

Los Angeles Lakers (27-27) 94 – 136 Indiana Pacers (35-19)

Kozak meczu: Cała drużyna Pacers!

Tak to nie halucynacje, ani żarty! Wszytko to co dzieje się ostatnio wokół Lakers, dobitnie odbiło się w końcu na parkiecie. Mimo powrotu do składu LeBrona, Lakers wyłapali w Indianie tak mocno, że tyłki będą boleć przez kilka tygodni! Warto przypomnieć że ta rzeź ze strony Pacers, nastąpiła mimo braku największej gwiazdy zespołu jaką jest kontuzjowany Oladipo!

To najwyższa porażka w karierze LeBrona, którego kamera dodatkowo uchwyciła, gdy siedzi na rogu ławki rezerwowych, daleko od innych kumpli z zespołu. Kontuzja, pozycja coacha Waltona oraz niepewne decyzje Magica, narobiły spore spustoszenie! Sam James wciąż nie w pełni sił, ale to nie tłumaczy takiego pogromu! Cała ekipa Pacers zasługuje na wyróżnienie, ponieważ widać, że mimo utraty Oladipo, nie mają zamiaru rezygnować z Playoffs.

Co dalej?

Lakers vs Celtics
Pacers vs Clippers

 

Detroit Pistons (24-29) 105 – 92 New York Knicks (10-43)

Kozak meczu: Blake Griffin – 29 pkt, 6 zb. i 8 as.

Kolejne baty gospodarzy w MSG! Mimo odrobiny radości w postaci 25 punktów Smitha Jr., Knicks kolejny raz bez absolutnych szans aby zagrozić Pistons. Goście, którzy dodatkowo zdecydowali zaraz po meczu oddać Lakers Reggie Bullocka, nie mieli żadnych problemów, aby zaliczyć spacerek w Nowym Yorku, odnosząc 3 zwycięstwo w ostatnich 4 spotkaniach.

Jak widać ten dramat Knicks potrwa do końca sezonu, a później rozpocznie się prawdziwy rozdział, pod tytułem, jakie gwiazdy wylądują w Big Apple! Wstrzymajmy…

Co dalej?

Pistons vs Knicks

 

Toronto Raptors (39-16) 119 – 107 Philadelphia 76ers (34-20)

Kozak meczu: Kawhi Leonard – 24 pkt, 7 zb. i 3 as.

Gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego Raptors na wschodzie jest traktowane jako jeden z faworytów, to spotkanie było odpowiedzią. Toronto, na gorącym wyjeździe, nie daje złapać oddechu Philadelphii. Gady, przez trzy kwarty pewnie linczują klub z Pensylwanii. Pięć trójek Lowry, double-double Ibaki i 24 oczka Kawhiego. Łącznie 24 punkty dwójki rezerwowcych, Monroe i Powella. Lowry, niewzruszony wobec próby wymiany za Conleya… lata doświadczenia. Północ, w swoim optymalnym ustawieniu, nie dała szans gospodarzom. Philla z drugim zwycięstwem, po weekendowym pokonaniu Lob City. Czekamy z niecierpliwością na powrót Valanciunasa. Organizacja z Ontario, zrównuje się liczbą zwycięstw z liderującymi w konferencji Kozłami.

Ciężko wygrać spotkanie, w meczu trójki zawodników przeciwko całemu zgranemu „organizmowi”. Takie właśnie wrażenie pozostawił Proces po tym spotkaniu. Kameruński Czołg z double-double numer 43 w sezonie. Embiid, idzie łeb w łeb w Gobertem, w temacie podwójej zdobyczy. Środkowy, od czterech spotkań jest najlepszym punktującym i zbierającym w barwach Sixers. Osiemnaście punktów Butlera i dzwadzieścia oczek Simmonsa. Pod nieobecność Redicka i Chandlera, trener Brett Brown zmuszony był postawić od początku na Muscalę i Shameta. Niestety, żaden z panów nie spisał się zbyt dobrze w Wells Fargo Center. Drużyna z Miasta Braterskiej Miłości, przegrywa drugie kolejne spotkanie. Elton Brand otrzymał najlepszy dowód, jak ważny dla drużyny jest JJ Redick. Były gracz Clippers i Magic, po sezonie staje się wolnym agentem. Okazja na zrównanie się w tabeli z Indianą, przechodzi obok nosa.

Co dalej?

Raptors – wyjazd do Atlanty.
76ERS – przyjazd Nuggets.

 

Minnesota Timberwolves (25-28) 106 – 108 Memphis Grizzlies (22-33)

Kozak meczu: Mike Conley – 25 pkt, 3 zb. i 9 as.

Wynik, odbieram mimo wszystko jako małą niespodziankę. W starciu ligowych ssaków, niedzwiedzie bronią własnego terrytorium, w zmasowanym ataku watahy z Minneapolis. Emocje w FedEx Forum, miały swoją kumulację w ostatnich 20 sekundach. Po trzech kwartach prowadzenia Grizzlies, dzielni przyjezdni doprowadzili do remisu, 106:106. Przewinienie młodziutkiego Okogie i w konsekwencji dwa osobiste Justina Holidaya. Młodszy brat Jrue, zapewnia emocjonujące zwycięstwo drużynie coacha Bickerstaffa. Udany rewanż za porażkę z ostatniego dnia stycznia. Próby pozyskania dwójki weteranów Miśków, przysłaniają niestety wyniki organizacji. Memphis, po pietnastu porażkach w styczniu, notuje drugie zwycięstwo w nowym miesiącu.
Podwójna zdobycz Rabba, 23 punkty Jacksona Juniora, sześć trójek Conleya i brakująca zbiórka do double-double Holidaya. Wszystko to miało miejsce, pod nieobecność młodszego z braci Gasol.


Druga kolejna przegrana Wolves. Wobec urazów dwóch głównych rozgrywających, Rose i Teague, drużyna jest zmuszona grać z Baylessem na tej pozycji. Niestety nie jest to dobre rozwiązanie dla systemu gry Wilków. Jerryd, ginie wśród kolegów. KAT, zmuszony w spotkaniu często kreować grę, wykręca wysokie double-double. Dominikańczyk, analogicznie do sytuacji Griffina w Pistons. Blake, posiada jednak wsparcie Drummona. Andrew Wiggins, nie mógł zapewnić odpowedniej pomocy środkowemu. Kandadyjczyk, na poziomie 12 punktów w 35 minut. Przebudził się Dario Saric. Zdolny Chorwat, wykręca 22 punkty z ławki. Nie tylko Europejczyk, zasługuje na pochwałe wśród zmienników gości. Luol Deng, kończy na poziomie osiemnastu oczek i siedmiu zbiórek. Dla Sudańczyka, to pietnasty sezon na parkietach NBA. Minny, w obliczu licznych kontuzji, zaskoczona w Tennesse.

Co dalej?

Grizzlies – wyjazd do Oklahomy.
Timberwolves – wyjazd do Orlando.

 

Orlando Magic (22-32) 122 – 132 Oklahoma City Thunder (34-19)

Kozak meczu: Paul George – 39 pkt, 8 zb. i 3 as.

Wysoko zawieslili poprzeczkę goście z Florydy, ale mocy starczyło na trzy pierwsze kwarty. Prowadzenie Magic, sięgało już nawet 10 punktów w trzeciej ćwiartce. Dobrą drużynę ocenia się jednak po tym, jak kończy. Oklahoma, po zaskakująco ciężkim dla siebie spotkaniu, odprawia przyjezdnych w czwartej odsłonie. Skuteczna ucieczka, nie pozowliła drużynie Steve Clifforda wrócić do gry. Tylko Celtowie znaleźli sposób na Thunder, w dziewięciu ostatkich grach. Dość pewne trzecie miejsce na silnym zachodzie, najlepszym dowodem mocy „Grzmotów”. Efektowny mecz OKC pod względem punktowym. Double-double Granta, czternaście punktów Adamsa i dwadzieścia oczek Schrodera z ławki. Całe show, ponownie zasługą wielkiego duetu z Chesapeake Energy Areny. Dwudzieste w sezonie triple-double Wetbrooka. Numer 124 w całej karierze. Russ, od siedmiu spotkań wykręca znaną sobie statystykę. Dla jednych fenomen, dla innych narcyz, skupiony tylko na własnych cyferkach. Potrójna zdobycz, w ceniu 39 punktów Paula George. Były gwiazdor Pacers, zapisuje to przy sześciu trójkach, dokładając osiem zbiórek.

Nieciekawie wygląda sytuacja w tabeli Orlando. Podwójna zdobycz Gordona, brakująca zbiórka do double-double Vucevica i 25 punktów Fourniera. Największe wrażenie wśród gości, ponownie zrobił na mnie Terrence Ross. Pięć trójek i finalne 26 punktów w 26 minut. Jeden z najlepszych zmienników w całej Konferencji Wschodniej. Magia przełamana, po serii dwóch niespodziewanych zwycięstw z Pacers i Nets.

Co dalej?

Thunder – przyjazd Grizzlies.
Magic – przyjazd Timberwolves.

 

Miami Heat (25-27) 118 – 108 Portland Trail Blazers (32-21)

Kozak meczu: Hassan Whiteside – 28 pkt, 11 zb. i 4 przech.

Ostatnia wizyta w karierze Wade w Portland, wyjątkowo udana! Ten ostatni taniec legendy Heat, wzrusza nas wszystkich. Wade, który otrzymał owację na stojąco, pokazał, że wciąż jest wielkim graczem i kończy karierę w świetnej formie.

Wspierany dziś przez Hassana Whiteside oraz Richardsona, zaskoczył nieco miejscowych Blazers, ponieważ niespodziewanie kontrolowali ten mecz od początku do samego końca. Słabszy nieco występ Lillarda sprawił, że Portland nie potrafili odwrócić losów tego meczu, co przy popisach Wade, nikogo nie zasmuciło.

Co dalej?

Heat vs Kings
Blazers vs Spurs

Zdjecia: Źródło NBA
Wideo: Źródło YouTube/HH, YouTube/MS, YouTube/NBADP, YouTube/FD, YouTube/LA Clippers, YouTube/SB

Redagował: Buzzer & Bartas

Oprawa graficzna: Padre