PorzinGod warty ryzyka!

Szykuje się kolejna trudna decyzja do podjęcia dla włodarzy Knicks w najbliższe lato. To już kolejny sezon, w którym Nowy York nie zagra w Playoffs, a dodatkowo najlepszy zawodnik drużyny doznał druzgocącej kontuzji. Kiedy patrzę na sytuację, w której najlepszymi w tej chwili zawodnikami Knicks są Burke, Beasley bądź Hardaway Jr to czuję, że gorszych decyzji związanych z polityką transferową nie dokonało wiele innych drużyn! Ale w całym tym nieszczęściu ostatnich lat Knicks znalazł się ktoś, kto budzi wielkie nadzieje na przyszłość! Kristaps Porzingis, czyli jeden z najbardziej perspektywicznych graczy w lidze, którego nie da się nie szanować i nie podziwiać za potencjał jaki w nim drzemie. Niestety kilkanaście dni temu Kristaps doznał poważnej kontuzji, zerwał wiązadło krzyżowe w kolanie…


Jest to rodzaj kontuzji, który zakończył, bądź przerwał karierę wielu innych fantastycznych graczy. Przy obecnej medycynie nie oznacza to koniec przygody ze sportem zawodowym, ale z pewnością proces powrotu do wielkiej formy wymaga czasu oraz twardego charakteru. Jasną sprawą jest, że sytuacja, w jakiej znalazł się Porzingis, nie ułatwia Knicks podjęcia decyzji o przedłużeniu jego kontraktu. 22-letni PorzinGod będzie tego lata uprawniony do przedłużenia kontraktu. Przedłużenie powoduje dodanie 5 lat do obecnej umowy, co łącznie oznacza kontrakt na 6 lat. Najczęściej wtedy kontrakt gracza poziomu All-Star maksymalnie może oznaczać nawet 25% całego salary zespołu. W przypadku Porzingisa, wartość nowej umowy może zakręcić się wokół 157 baniek zielonych, co spowoduje, że kontuzjowany na dziś Kristaps zostałby twarzą Knicks na ponad połowę dekady. Oczywiście istnieje możliwość ze sam PorzinGod nie będzie zainteresowany podpisaniem przedłużenia umowy, ale w obecnej sytuacji ciężko byłoby zrozumieć jego decyzję. Każdy fan Knicks nie wyobraża sobie na dziś zespołu bez sympatycznego Łotysza, ale nie da się ukryć, że włodarze Knicks maja kawał dylematu przed sobą. W ostatnich latach kilku naprawdę świetnych graczy nie potrafiło wrócić po podobnej kontuzji do pełni zdrowia. Największym przykładem pozostaje oczywiście były MVP, Derrick Rose, który po zerwaniu ACL, nigdy już nie wrócił na szczyt, a co jeszcze smutniejsze na dziś pozostaje bez klubu.

Z bardziej popularnych graczy, którzy podobnie jak Porzingis musieli zmagać się z ta poważna kontuzja to Jabari Parker oraz Danilo Galinari. Choć jeden i drugi biegają w dalszym ciągu po parkietach NBA, to jeszcze zaledwie kilka tygodni temu byli ponownie kontuzjowani, a dziś nie stanowią głównej siły natarcia w swoich zespołach. Jedynie Kyle Lowry z Raptors, który doznał zerwania ACL jeszcze przed swoim debiutem w NBA niemal nieprzerwanie potrafi utrzymać swój wysoki poziom, który pozwala mu utrzymać status gwiazdy. Dodatkowym przykładem może być również Baron Davis, który jeszcze grając w UCLA zerwał wiązadło, ale nie przeszkodziło to jemu w pięknej karierze na parkietach NBA.

Podsumowując, mam nadzieję, że przede wszystkim Kristaps powróci silniejszy, a dylemat przedłużenia jego kontraktu zakończy się pozytywnie, z wielka kariera jako gracz Knicks w przyszłości na lata. Fani Knicks, w końcu nadejdą tłuste lata, które wynagrodzą te ciężkie, kiepskie ostatnie …