Virginia Cavaliers (35-3) 85 – 77 OT Texas Tech Red Raiders (31-7)
Za Nami wielki finał rozgrywek akademickich. Każdy z apetytem na wielkie święto koszykówki, połączone z widowiskiem na wysokim poziomie, z całą pewnością nie żułuję zarwanej nocy.
Kibice na U.S Bank Stadium w Minneapolis byli świadkami jednej z najpiękniejszych finałowych wojen ostatnich lat na poziomie NCAA. Blisko 72 tysiące widzów stworzyło wyjątkową atmosferę w jednej z najnowocześniejszych aren w Ameryce Północnej. Ogrom emocji od pierwszej do ostatniej sekundy wyczekiwanego spotkania finałowego.
Bardzo odważne otwarcie graczy z małego Charlottesville, zaowocowało wyprowadzeniem ośmiopunktowej przewagi po zaledwie dziesięciu minutach pierwszej połowy. Teksańczycy, odrabiają jednak straty, wychodząc nawet na skromne prowadzenie. Otwierająca odsłona zakończona finalnie wynikiem 32:29 na korzyść Cavaliers. Wszyscy sympatycy uniwersytetu z Lubbock, przeżyli prawdziwy koszmar w początkowej fazie drugiej połowy. Czerwoni Jeźdźcy tracą bardzo szybko 10 oczek, skazując się na pogoń i odrabianie strat. Klub z północnej części stanu Virginia utrzymywał prowadzenie przez blisko 17 minut drugiej kwarty. Kluczowe dla losów spotkania okazały się jednak ostatnie w regulaminowym czasie 180 sekund. Właśnie wtedy Jarrett Culver doprowadza do remisu (61:61).
Pół minuty przed syreną ten sam zawodnik wyprowadza ekipę trenera Chrisa Bearda na prowadzenie. Następne dwa celne osobiste Odiase po przewinieniu Keya, dają drużynie z północnego Teksasu aż trzy punkty przewagi. Część kibiców TT właśnie wtedy ruszyło z celebracją zaskakującego triumfu swoich podopiecznych. Nastroje graczy w czerwonych koszulkach popsuł jednak super talent uczelni z centralnego zachodu Stanów. Niesamowity DeAndre Hunter swoją trójką doprowadza do wyrównania na dwanaście sekund przed końcem. Dwa pudła na miarę zwycięstwa Culvera i mamy dogrywkę !
Doliczony czas gry to wyrównane widowisko nie licząc ostatniej minuty. W samych końcowych czterdziestu sekundach trzy foule Texas Tech i sześć kolejnych celnych osobistych cichych faworytów ze wschodu. Dwa przewinienia i pudło Matta Mooneya. Myślę że te błędy na długo pozostaną w głowie tego utalentowanego obrońcy. To pierwszy w historii tytuł mistrzowski uczelni popularnie nazywanej „Wahoos”. Szkoła kojarzona mimo wszystko bardziej z sukcesami w baseballu, tenisie, lacrossie i piłce nożnej. Coach Virginii, Tony Bennett, to były gracz Charlotte Hornets. Związany z organizacją od 2009. Czyżby śladami Hoiberga i Brooksa nadchodził wielki angaż w NBA? Warto śledzić tego nadal stosunkowo młodego szkoleniowca. W zwycięskiej ekipie wszystkie laury skradła dwójka zawodników. Aż 27 punktów i 9 zbiórek DeAndre Huntera. Młodziutki skrzydłowy jest dla mnie murowanym faworytem do topowej dziesiątki zbliżającego się draftu. Oczy mojej wyobraźni widzą Go w Grizzlies u boku Jaren Jacksona jr. Obwodowy na miarę wielkiej przyszłości. Jednak to Kyle Guy zostaje wybrany MVP finałów. Filigramowy rzucający obrońca zakończył spotkanie na poziomie 24 oczek. Osiem asyst dorzucił Ty Jerome, czyli inny pewniak do ligowego angażu w czerwcu. Trudy ostatnich spotkań ewidentnie widoczne w postawie graczy z południa. Wyniszczająca bitwa w półfinale z Michigan, poprzedzona wojną z faworyzowanymi Bulldogami w ćwierćfinale.
Takie spotkania wyraźnie pozostawiły ślad na dyspozycji Red Raiders. Po 15 punktów Culvera i Morettiego. Mimo stosunkowo słabszego spotkania, Jarrett może być spokojny o wysoki pick w czasie swojej czerwcowej wizycie na Broolynie. Eksplozja talentu Brandone Francisa z ławki. Dominkańczyk, pełniący role drugiego rozgrywającego, odpalił dorzucając do stawki siedemnaście punktów. Kosztem wieku (1994), gracz ma niewielkie szanse na dostanie się do ligi najlepszych. Dokładnie 388 dni po pogromie w zeszłym sezonie już w pierwszej rundzie w spotkaniu z UMBC (74:54), uniwersytet z Virginii na stałe zapisuje sie w kanonie amerykańskiej koszykówki. Piękna historia na Naszych oczach. Jeżeli śledzicie Buzzerowe Q&A na Instagramie, pamiętacie że poznając pary finał 8, postawiłem na triumf Cavaliers. Półfinałowe męczarnie z Tygrysami z Auburn odrobinę zbiły mnie z tropu, słowa jednak padły. Satysfakcja więc jeszcze większa. Panie i Panowie 72 dni do draftu !
Idealne zwieńczenie sezonu pełnego niespodzianek.
Zdjęcia: Źródło NBA, Nba Talk, MSTF, ESPN, Main Basket, Uproxx.com, CBS.
Wideo: Źródło YouTube/HH, YouTube/MarchMadness, YouTube/RFS, YouTube/FD, YouTube/SK, YouTube/Espn, YouTube/PTB
Redagował: Bartek Bartkowiak.