Portland Trail Blazers (39-24) 118 – 108 Charlotte Hornets (29-34)
Kozak meczu: Rodney Hood – 27 pkt, 1 zb , 2 as.
Bardzo rzadko w Nba się zdarza, aby mecz nie miał swojej historii, takiej dzięki której warto wspominać ten mecz. Dziś taką historią w tym meczu był Rodney Hood. Mimo bardzo słabej gry wyjściowej piątki Szerszeni, ławka gospodarzy postraszyła silnych Blazers. Wtedy spawy w swoje ręce wziął właśnie bohater z ławy Portland. Hood rozegrał swój najlepszy mecz od czasów przenosin z Cleveland, zdobywając 21 ze swoich 27 punktów, w ostatniej decydującej kwarcie, dzięki czemu Blazers pokonują kolejny zespół podczas swojego tour po konferencji wschodniej.
Co dalej?
Blazers vs Grizzlies.
Hornets vs Heat.
Houston Rockets (38-25) 115 – 104 Boston Celtics (38-26)
Kozak meczu: James Harden – 42 pkt, 7 zb , 4 as.
Niestety zabrakło nam dziś emocji podczas niedzielnego wieczoru z Nba! Dodatkowo dla kibiców Celtics, mecz z Houston będzie spotkaniem o którym lepiej jak najszybciej zapomnieć. Rockets bowiem wpadli do TD Garden, i już na starcie odpalili trochę paliwa rakietowego, odbierając tym samym tlen Celtics. W samej tylko pierwszej połowie, duet Harden & Gordon, zdobyli tyle samo punktów ( 43 ), co cały zespół Bostonu. Gospodarze na dramatycznym poziomie 1 na 13 zza łuku do przerwy. W drugiej połowie dopiero 4 kwarta przyniosła trochę emocji. Przegrywając blisko 30 punktami, Celtics ruszyli do ataku, ale wystarczyło to jedynie na zmniejszenie strat, ponieważ w odpowiednim momencie za 3 ponownie odpalił Harden. Rockets wygrywają po raz 5 z rzędu, a Boston przegrywa po raz 5, w ostatnich 6 spotkaniach. Co raz trudniejsza sytuacja Gordona Haywarda. Gość otrzymuje od Celtics blisko 31 baniek za sezon, notując ostatnio 4 punkty na mecz. Kontuzja zrobiła spustoszenie, ale walczysz Gordon.
Co dalej?
Celtics vs Warriors
Rockets vs Raptors.
Atlanta Hawks (22-42) 123 – 118 Chicago Bulls (18-46)
Kozak meczu: Alex Len – 28 pkt, 9 zb , 2 as.
Po tym co te dwa zespoły zaprezentowały kilka dni wcześniej, ostrzyliśmy sobie pazury na podobne emocje! Tym razem ich zabrakło, choć jak to w Nba, historia tego meczu posiada swojego bohatera. Tym dość nieoczekiwanym bohaterem został ten, który ostatnio zawodził w końcówce piątkowego meczu z 4 dogrywkami w pakiecie. Alex Len zaskoczył chyba sam siebie i poleciał już w pierwszej połowie zdobywając 17 punktów do przerwy. W całym meczu uzbierał 28, notując tym samym swój rekord kariery. Godnie wykorzystał nieobecność Collinsa, i to on został dziś bohaterem, dzięki czemu Hawks zrewanżowali się za piątkową porażkę u siebie.
Co dalej?
Hawks vs Heat
Bulls vs Pacers.
New York Knicks (13-50) 107 – 128 Los Angeles Clippers (36-29)
Kozak meczu: Cała ekipa Clippers
O tym meczu będzie bardzo krótko! Bo jak inaczej. Miejscowi Clippers upokorzyli dosłownie nowojorskich graczy, demolując ich do przerwy na poziomie 82 – 46! W drugiej połowie gospodarze zlitowali się nad gośćmi z Big Apple, bawiąc się na ławce, niczym podczas niedzielnego pikniku. Prawdziwy nokaut gospodarzy, którzy teraz szykują tyłki na derby przeciwko Lakers!
Co dalej?
Lakers vs Clippers.
Knicks vs Kings.
Orlando Magic (30-35) 93 – 107 Cleveland Cavaliers (16-48)
Kozak meczu: Nikola Vucevic – 28 pkt, 13 zb , 6 as.
Niespodzianka w Ohio! Rozpędzonych ostatnio Magic, powstrzymuje w Ohio, miejscowa Kawaleria! Mimo słabszego meczu swojego lidera, Kevina Love, reszta ekipy gospodarzy zaszalała w końcówce. Cavs zakończyli te spotkanie w imponujący sposób, demolując Magic w ostatniej ćwiartce na poziomie 40-21! Każdy z graczy gospodarzy który dziś otrzymał szansę, punktował w tym meczu, tym samym Orlando wyłapują od dużo słabszych Cavaliers, mimo kolejnego świetnego meczu ze strony Vucevica. Magic potrzebują wygranych aby zapewnić sobie udział w Playoffs, i ta przegrana z pewnością zaboli.
Co dalej?
Magic vs Sixers
Cavaliers vs Nets.
Toronto Raptors (46-18) 107 – 112 Detroit Pistons (31-31)
Kozak meczu: Kyle Lowry – 35 pkt, 7 zb , 5 as.
Północ skarcona w Michigan. Osłabiony Park Jurajski, zdołał doprowadzić do dogrywki, jednak od wymiaru kary nie uciekł. Tłoki, zdobywają pierwszą połowę spotkania, po czym tracą skupienie w trzeciej kwarcie. Motor City, dochodzi jednak do głosu w zamykającej części. Dinozaury z Kanady, będąc drużyną słabszą w regulaminowym czasie, potrafiły jednak odrobić sześć punktów straty. Po rzucie Anunobyego zapewniającym remis 100:100, w ostatnich 25 sekundach, nie zobaczyliśmy już punktów. Marc Gasol, pudłuje rzut na miarę zwycięstwa. Doliczony czas gry, pada jednak łupem gospodarzy. Cztery przewinienia gości z Ontario, w samych ostatnich dwóch minutach. Siedem celnych osobistych, znacznie ułatwiło zadanie ekipie Caseya. Toronto, przełamane po ostatnich dwóch głośnych zwycięstwach nad Portland i Bostonem. Bez Kawhiego, Raptorsi przegrywają po słabym spotkaniu. Brakująca zbiórka do double double Siakama, sześć trójek Lowryego i po trzynaście punktów Gasola i Anunobyego. Tragiczne spotkanie Jeremy Lina. Bucks, ucieka stawce w tabeli konferencji wschodniej. Mo Town, wyrównuje bilans po 62 spotkaniach sezonu zasadniczego. Jedenaście ostatnich spotkań, dziewięć wygranych ! Double double numer 51 w sezonie liderującego w zestawieniu Drummonda. Dziewiętnaście oczek Reggiego i 27 punktów Blake’a. Pięć trójek Luke Kennarda z ławki. Karnacja bałwana, nie przeszkadza wychowankowi Duke szokować koszykarskiej Ameryki. Szóste miejsce na wschodzie !
Co dalej?
Pistons – przyjazd Timberwolves.
Raptors – przyjazd Rockets.
Minnesota Timbervoles (29-34) 121 – 135 Washington Wizards (26-37)
Kozak meczu: Bobby Portis – 26 pkt, 12 zb.
Wilki, wysłane do budy w Waszyngtonie. Po skrajnie wyrównanym spotkaniu przez dwie i pół kwarty, Wataha zaczyna stopniowo tracić kontrolę od połowy trzeciej ćwiartki. Pogubienie przyjezdnych z zimnego Minneapolis, w pełni wykorzystują Czarodzieje. Zamykająca część, to już obraz nędzy i rozpaczy szeregów Timberwolves. Skuteczna ucieczka z wynikiem, plus proste błędy Gości. Zaskakująco dobre spotkanie Wizards. Ekipa z Dystryktu Kolumbii, ma już tylko matematyczne szanse na awans. Rotacja Scotta Brooksa, po porażce z Celtami, przełamuje Wilki w domowej Capital one arenie. Double double Portisa, 22 punkty Beala i szesnaście oczek Arizy. Spotkanie numer 53 w sezonie, w którym Beal przekracza dwadzieścia oczek. Wszystko wskazuje na pobicie własnego rekordu kariery. Niechciany w Illinois Jabari Paker, na poziomie 22 punktów z ławki. Były gwiazdor Duke Blue Devils, idealnie odnalazł się w roli zadaniowca od zdobywania punktów z ławki w Stolicy. Minnesota, tą porażką, znacznie utrudnia sobie sytuacje w walce o najlepszą ósemkę zachodu. Trzecia kolejna porażka w okresie pięciu dni. Scenariusz spotkania powtarzalny, jak zachowania Marka Kondrata w „Dniu Świra” Marka Koterskiego. Wysokie double double Townsa, na którego barkach spoczywało zdobywanie punktów. Łącznie 27 punktów Sarica i Wigginsa. W filozofii gry Saundersa, ważną role odgrywa ławka. Podwójna zdobycz Gibsona i osiemnaście oczek Rose’a. W całym spotkaniu, Wilki na poziomie czterech celnych trójek w 27 oddanych próbach. „Ileż to razy w myślach osiągałem wszystko” zdawało się mówić to spotkanie o gościach z Minny.
Co dalej?
Wizards – przyjazd Mavericks.
Timberwolves – przyjazd OKC.
Memphis Grizzlies (25-40) 95 – 99 Oklahoma Thunder (39-24)
Kozak meczu: Avery Bradley – 27 pkt, 5 zb , 7 as.
Miała być łatwa robota w Chesapeake Energy Arenie, skończyło się na szaleńczej pogoni i wygranej w ostatnich sekundach. Thunder, standardowo już potrafi zaszokować swoją dyspozycją. Goście z Tennessee, wyraźnie prowadzili przez 95% drugiej połowy. Pozwolili jednak na odrobienie 14 punktów straty.. Na minute przed końcem, Russ doprowadza do remisu 93:93. Dwa przewinienia Delona Wrighta w ostatnich 15 sekundach, zabierają Niedźwiedziom szanse na sprawienie niespodzianki. Oklahoma bez George’a, to kompletnie inna drużyna. Najlepiej ukazują to męczarnie z meczu z Memphis. PG13, opuszcza następne spotkanie z lekkim urazem barku. Double double Adamsa i Schrodera, trzy trójki Nadera z ławki i 22 punkty Westbrooka (4/13). Cieszy przełamanie po czterech kolejnych porażkach. OKC, zrównuje się bilansem z Blazers. Po pokonaniu Mavericks, bolesna porażka w ostatnich sekundach na terenie stanu bizonów. Miśki, zaskoczyły walką mimo braku Conleya i Jacksona Juniora. Double double Valanciunasa, 17 oczek Wrighta i pokaz mocy niedocenianego Avery Bradleya. Dla Delona i Jonasa, była to wyjątkowa rywalizacja byłych kolegów z Toronto. Nadchodzi wysoki pick!
Co dalej?
Thunder – wyjazd do Minneapolis.
Grizzlies – przyjazd Blazers.
Zdjęcia: Źródło NBA
Wideo: Źródło YouTube/HH, YouTube/MS.
Redagował: Buzzer & Bartek Bartkowiak
Oprawa graficzna: Mr Buzzer