Sixers po raz pierwszy
Choć Bulls postraszyli Philly ofensywnym ogniem w pierwszej kwarcie, to ostatecznie zapomnieli o obronie, co pewnie wykorzystali Sixers. Dominujący pod koszem Embiid, 30 punktów i 12 zbiórek, wspierany przez Simmonsa, który wykręcił swoje pierwsze triple-double w sezonie, pozwoliło ostatecznie na pewną wygraną 127-108. Po stronie Chicago najlepszym graczem okazal sie Lavine, 30 punktów. W swoim debiucie 15 punktów dorzucił od siebie Jabari Parker, ale ofensywa Bulls gasła z minuty na minute, co ostatecznie nie pozwoliło im powalczyć w końcówce.