Słońce oślepia MSG! Grecki Świr to za dużo dla Pistons. Spurs bez problemu biją Proces. Wilki bez ukłonów wobec Kings. Wielkie dni Hardena. Miśki i Clippers w kryzysie.

Milwaukee Bucks (20-9) 107 – 104 Detroit Pistons (14-14)

Kozak meczu: Giannis Antetokounmpo – 32 punktów, 12 zbiórki i 5 asyst

Wielki kryzys w Detroit. Siedem porażek w ośmiu ostatnich spotkaniach. Problemy kadrowe połączone z pechowymi końcówkami, budują niechlubną serię. Blake Griffin osiąga triple-double w trzy kwarty, Drummond dorzuca podwójną zdobycz, Stanley Johnson dopisuje 20 punktów z ławki, a wracający Reggie Bullock notuje 24 oczka przy aż pięciu trójkach.

Na papierze wygląda to pięknie. Nie miało to jednak przełożenia na przebieg spotkania. Motor City straciło prowadzenie w drugiej kwarcie, aż do czwartej wyraźnie przegrywając z Bucks. Ostatnia odsłona to odrobienie straty i walka do samego końca.

Blake Griffin pudłuje w ostatnich 11 sekundach dwa rzuty za trzy na miarę zwycięstwa. Kozły w natarciu. Giannis z wysoką podwójna zdobyczą, mimo kary za dwa szybkie faule w pierwszej ćwiartce. Middelton dołożył 22 punkty do stawki. Druga z rzędu wyjazdowa wygrana Milwaukee.

Co dalej?

Bucks – przyjazd Pelikanów.
Pistons – wyjazd do Minnesoty.

Phoenix Suns (7-24) 128 – 110 New York Knicks (9-23)

Kozak meczu: Devin Booker – 38 punktów, 7 zbiórki i 2 asyst

Odrodzenie Suns. Phoenix wygrywa trzecie spotkanie z rzędu, tym razem na terenie Nowego Yorku. Ucieczka i absolutna dominacja w czwartej kwarcie. Zdobycie 23 punktowej przewagi uciszyło trybuny MSG. Wracający Devin Booker udowadnia dlaczego jest bohaterem miasta. Ayton z double-double, a TJ Warren zdobywa 26 punktów. Weteran Jamal Crawford z rekordem kariery w liczbie 14 asyst.


Absencja Hardawaya Jr. i Triera wyraźnie rzutowała na obraz gry Knicks. Pod ich nieobecność ciężar gry spadł na Mudiaya. Młody rozgrywający kończy z 32 punktami. Następnym przebłysk talentu Knoxa i podwójna zdobycz tureckiego centra gospodarzy. Słońca wracają do żywych.

Co dalej?

Suns – wyjazd do Bostonu.
Knicks – wyjazd do Philadelphii.

Utah Jazz (14-17) 97 – 102 Houston Rockets (15-14)

Kozak meczu: James Harden – 47 punktów, 6 zbiórki i 5 asyst

Czwarta z rzędu wygrana Rakiet. James Harden ósmy raz z rzędu najlepszym strzelcem Houston. Magiczne 267 punkty zdobyte w tych spotkaniach. Brodacz dzisiejszej nocy poleciał na poziomie 47 punktów. Gospodarze z Teksasu skromnie prowadzili przez większość spotkania. Pogoń Jazzmanów zakończona niepowodzeniem, mimo nerwowej końcówki.


Jedno zwycięstwo w pięciu ostatnich grach, czternaste miejsce na Zachodzie. Nie tak kibice z Salt Lake City wyobrażali sobie końcówkę roku. Rudy Gobert kompletuje następne double-double. Francuz kilkukrotnie zostaje wyprowadzony z równowagi przez największą gwiazdę przeciwnika. Donovan Mitchell z 23 oczkami mimo masowych pomyłek zza łuku (8). Kryzys Jazz.

Co dalej ?

Rockets – przyjazd Wizards.
Jazz – przyjazd Warriors.

Sacramento Kings (16-14) 105 – 132 Minnesota Timberwolves (14-16)

Kozak meczu: Derrick Rose – 13 punktów, 2 zbiórki i 11 asyst

Jedno z najdziwniejszych spotkań sezonu w Minnesapolis. Trzeci mecz Sac Town w ciągu czterech dni. Trener Sacramento postanowił więc posadzić na ławce swoich głównych graczy w celu odpoczynku. Sześć minut Foxa, siedem minut Williego, dziewięć minut Bogdanovica i pięć minut Bjelicy. Szansę gry otrzymali tacy gracze jak Giles, Labissiere, Williams, Mason czy Ferrell.

Drugi garnitur Fioletowych wyraźnie przegrywa z Wilkami. Prowadzenie 36 punktami głównej kadry Timberwolves w drugiej kwarcie. Aż dziewięciu graczy gospodarzy przekracza barierę 10 punktów. Double-double Townsa, Gibsona i Jonesa. Wiggins z 17 oczkami, a Rose i Covington zgodnie na poziomie 13 punktów. Minnesota z przełamaniem po dwóch sezonowych porażkach z Kings. Sacramento przechodzi obok spotkania bez starań o pozytywny wynik. Oby jak najmniej takich spotkań w sezonie.

Co dalej ?

Timberwolves – przyjazd Pistons.
Kings – przyjazd Thunder.

Chicago Bulls (7-24) 96 – 121 Oklahoma City Thunder (19-10)

Kozak meczu: Paul George – 24 punktów, 8 zbiórki i 4 asyst

Smutno patrzeć na sytuację w Chicago. Byki wyłapują kolejny łomot, tym razem od silnych Thunder. OKC zrewanżowali się tym samym za niedawną porażkę, którą odnieśli w United Center.

Po stronie gospodarzy swoje zrobiła praktycznie cała pierwsza piątka, która dzielnie walczy o szczyt Zachodu. W Chicago wciąż trudne chwile, które powodują coraz trudniejszą sytuację zespołu.

Co dalej:

Bulls vs Nets
Thunder vs Kings

Philadelphia 76ers (20-12) 96 – 123 San Antonio Spurs (16-15)

Kozak meczu: Rudy Gay – 21 punktów, 6 zbiórki i 3 asysty

Coś nierówny ten nasz Proces. Sixers wyjechali do San Antonio, gdzie otrzymali spore lanie od zespołu wielkiego Popa.

Szczerze prywatnie, wciąż nie wiem na jakim poziomie jest ta ekipa, ponieważ po grze z ligowymi średniakami, bądź słabeuszami, Philly średnio radzi sobie z lepszymi drużynami.

Tym razem nie wcale tacy mocni Spurs dali sporą lekcję basketu Embiidowi i spółce. Brakło ławki, bez dwóch zdań. Po stronie gospodarzy trio Gay, DeRozan i Aldridge na poziomie po +20, dzięki czemu Spurs powoli wychodzą z niedawnego kryzysu.

Co dalej:

Spurs vs Magic
Knicks vs Sixers

Memphis Grizzlies (16-14) 93 – 110 Golden State Warriors (21-10)

Kozak meczu: Kevin Durant – 23 punktów, 3 zbiórki i 5 asyst

Tak naprawdę emocje w tym meczu zakończyły się po pierwszej połowie. Mistrzowie za sprawą swoich gwiazd swobodnie odjechali na ponad 20 punktów, dzięki czemu kontrolowali przebieg wydarzeń w drugiej połowie.

Tym samym popularne Miśki przegrywają 5 z ostatnich 6 meczów, co oznacza ze już zaledwie 1 zwycięstwo dzieli ich z miejsca gwarantującego Playoffs. Prawdziwy dziki Zachód.

Co dalej:

Warriors vs Jazz

Grizzlies vs Blazers

Portland Trail Blazers (16-13) 131 – 127 LA Clippers (17-12)

Kozak meczu: Damian Lillard – 39 punktów, 3 zbiórki i 6 asyst

Po 3 porażkach z rzędu, Clippers gościli u siebie Blazers i potrzebowali tego cennego zwycięstwa, aby poprawić sobie nastroje przed świętami. Niestety bardzo słaby występ zaliczył nasz jedynak w NBA. Hammer wybiegł na parkiet, ale podczas 10 minut zaliczył jedynie 1 asystę.

Wielki mecz Tobiasa Harrisa, lider Clippers na poziomie 39 punktów, nie poprowadził jednak swojego zespołu do zwycięstwa. Powód prosty, po drugiej stronie na identycznym poziomie szalał Damian Lillard, który przy wsparciu McColluma, przedłużył kryzys ekipy z LA.

Co dalej:

Mavericks vs Clippers

Jazz vs Blazers

Zdjęcia: źródło NBA

Redagował: Buzzer & Bartas

Oprawa graficzna: Padre