Świetny pojedynek duetów gwiazd w OKC! Doncic zakręcił Hammerem! Chęć solówki w Phoenix! No Leonard, No problem!

Sacramento Kings (24-24) 105 – 120 Toronto Raptors (36-13)

Kozak meczu: Kyle Lowry – 19 punktów, 4 zbiórki i 9 asyst

Nie ma w lidze drużyny, która mogłaby pochwalić się większą ilością wygranych. Stado drapieżnych Raptorów, bezwzględne dla następnych swoich ofiar.
Sacramento dzielnie walczyło przez trzy kwarty, zabrakło jednak paliwa na zamykającą ćwiartkę. Gady bronią własnego terytorium. Double-double Ibaki, 18 punktów Siakama i po 19 oczek Lowryego z VanVleetem, nie zapominając o czterech trójkach Milesa z ławki. Brak Kawhiego, nie zatrzymuje rotacji z Ontario. Leonard wraca do gry już w piątek. Coach Nurse, przy dostępie do wszystkich swoich wojowników, będzie zdolny do jeszcze większych wojen z czołówką. To trzecie z rzędu zwycięstwo Parku Jurajskiego, wszystkie w domowej arenie. Dinozaury w ostatnich siedmiu meczach dzień po dniu, nie zaznały goryczy porażki… imponujące.

Mimo przegranej mojego ulubionego zespołu, jestem zadowolony z postawy na dalekiej Północy. Trener Joerger, nie miał dostępu do aż trójki graczy z wyjściowej piątki. Fox, Bjelica i Shumpert, nie mieli możliwości gry w Air Canada. Pod Ich nieobecność, każdy z eksperymentalnego składu startowego, przekracza barierę 10 punktów. Double-double Marvina Bagleya, brakująca asysta do podwójnej zdobyczy Bogdanovica, po 10 oczek Ferrella i Williego, plus 15 punktów Hielda. Drugi wybór ostatniego draftu, najlepszym punktującym spotkania. Aby pozostać w grze z Lakers i Jazz, dotyczącej pozostania w stawce walki o ósemkę, fioletowi nie mogą już sobie pozwolić na seryjne przegrywanie. Królowie wyrównują swój bilans.

Co dalej?

Raptors – wyjazd do Indianapolis.
Kings – wyjazd do Memphis.

 

Portland Trail Blazers (29-20) 114 – 123 Oklahoma City Thunder (29-18)

Kozak meczu: Russell Westbrook – 29 punktów, 10 zbiórki i 14 asyst

Starcie trzeciej i czwartej siły Konferencji Zachodniej, miejscem bitwy stan Oklahoma. Gospodarze z Chesapeake Energy Areny, wychodzą na prowadzenie z początkiem drugiej kwarty. Przewagi nie oddają już do samego końca rywalizacji. Ofensywnie nastawione Rip City, nie pozwoliło na ucieczkę z wynikiem, dzielnie starając się odrobić rożnicę. OKC destrukcyjnie akcentuje ostatnie cztery minuty, zapisując ważne ligowe zwycięstwo. Seria trzech wygranych Thunder. Triple-double numer piętnaście w sezonie Westbrooka. Russ nieprzejęty krytyką na szeroką skalę, powiększa dorobek potrójnych zdobyczy. Czternaście punktów Fergusona, osiem zbiórek Adamsa i 13 oczek Schrodera z ławki. Drugi z gwiazdorów Oklahomy, dorzuca 31 punktów i 8 zbiórek. Drużyna Donovana, umacnia się w najlepszej trójce Zachodu.

Blazers przerywają serię trzech wygranych. Siedem trójek McColluma i double-double Nurkica. CJ czwartym strzelcem w historii Portland, pod względem rzutów zza łuku, a dla Jusufa była to 28 podwójna zdobycz w sezonie. Lillard od sześciu spotkań najlepszym strzelcem PTB. Dame w tym czasie na poziomie 178 punktów. Tej nocy strzelanie zakończył na 34 oczkach.

Co dalej?

Thunder – przyjazd Pelikanów.
Blazers – wyjazd do Phoenix.

 

LA Clippers (25-22) 98 – 106 Dallas Mavericks (21-26)

Kozak meczu: DeAndre Jordan – 13 punktów, 16 zbiórki i 4 bloki

Kawał meczyska w Dallas. Goście kontrolowali pierwszą kwartę, gospodarze natomiast trzecią. Otwarta bitka w zamykającej ćwiartce, zwieńczona zaskakująco dobrymi ostatnimi 5 minutami Mavericks. Właśnie w tym czasie, drużyna coacha Carlisle przeważyła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Siedem niecelnych rzutów ekipy z Kalifornii, skutecznie pomogło obronić American Airlines Center. Druga domowa wygrana Teksańczyków w tym roku.
Mavericks przełamują się po czterech kolejnych porażkach. Double-double Jordana, po 17 punktów Smitha jr i Doncica, wsparte 20 oczkami Barnesa. Słoweniec, nie trafia żadnej trójki, w 8 oddanych próbach. Dowodem tego było poirytowanie i rozerwanie koszulki na koniec pierwszej połowy.

Jak zwykle pokazał tez kilka nietuzinkowych zagrań, a jego akcja, gdy zakręcił Hammerem w ataku, na wszystkich zrobiła wrażenie.

Ogrom jego talentu, bardzo często przysłania realną sytuację Mavs. Ekipa jest przecież w trójce najgorszych drużyn Zachodu. Solidny powrót młodego Smitha, zamieszanego w popularne ostatnio plotki transferowe.

Kryzys Lob City, zaczyna być niepokojący. Drużyna Riversa tylko raz zwycięska w ostatnich siedmiu rywalizacjach. Piętnaście punktów Bradleya i 16 oczek Beverleya. Panowie dołożyli po trzy trójki. Słabsza dyspozycja Harrisa i Harrella, nie pozwoliła na zwycięstwo z niżej notowanym rywalem. Lou Williams z 15 oczkami z ławki. Uraz Gallinariego, negatywnie wpływa na obraz gry całej drużyny. Marcin Gortat bez punktu w pięciu minutach na parkiecie. Clippers o krok, od wypadnięcia z najlepszej ósemki konferencji. Czarne chmury nad Miastem Aniołów.

Co dalej?

Clippers – wyjazd do Miami.
Mavericks – przyjazd Pistons.

 

Minnesota Timberwolves (23-24) 118 – 91 Phoenix Suns (11-38)

Kozak meczu: Karl-Anthony Towns – 25 punktów, 18 zbiórki i 7 asyst

Wataha na udanej wycieczce do słonecznego Phoenix. Suns zostało dosłownie rozgromione w drugiej połowie spotkania. Wilki w trybie wścieklizna, rozszarpały gospodarzy w Talking Stick Resort Arenie. Ciężko nazwać inaczej przewagę 30 punktów. Bójka Dienga z Bookerem, zaowocowała podwójnym usunięciem z boiska. Ochroniarz był zmuszony dość ostro wyprowadzić młodego gwiazdora PHX.

Po cztery trójki Okogie i Baylessa, 13 oczek Gibsona i 17 punktów Wigginsa. Kanadyjczyk z jedną brakującą zbiórką do podwójnej zdobyczy. Standardowo już, dominatorem w Minny został Karl Anthony Towns. Dominikańczyk notuje 31 double-double w sezonie. Należy przypomnieć, że w poprzednim roku nie miał sobie równych w tym aspekcie (68). Wyraźnie oszczędzający siebie Rose, na poziomie 6 punktów w 23 minuty.

Seria pięciu porażek Słońc. Brak wyjazdowego zwycięstwa w Nowym Roku, nie wygląda dobrze. Uraz Aytona, skazuje Kokoskova na radzenie sobie bez swojego młodego gwiazdora. Dyspozycja Warrena, Meltona i Bridgesa w tym spotkaniu, zdecydowanie nie zasługuje na ciepłe słowa. TJ dodatkowo z urazem kostki, nie był w stanie dokończyć meczu. Tylko 14 punktów Bookera (zanim wyleciał z parkietu) i skromne double-double Bendera. Wydaje się że Chorwat, przekonał do swoich usług europejskiego coacha. Sprawy w swoje ręce przejmuje niepokorny Josh Jackson. Były gracz Kansas, zaskoczył wszystkich na poziomie 27 punktów i 10 zbiórek. Nieudana próba rewanżu za poniedziałkową porażkę w Minnesocie.

Co dalej?

Timberwolves – wyjazd do LA na mecz z Lakers.
Suns – przyjazd Blazers.

Zdjęcia: źródło NBA
Wideo: źródło YouTube/HH, YouTube/MS, YouTube/BR, YouTube/MT

Redagował: Buzzer & Bartas

Oprawa graficzna: Padre